Spotkanie po 17 latach przerwy, żona "wie o wszystkim"
W lutym 1950 roku dochodzi do ponownego spotkania z Heideggerem. Dawni kochankowie nie widzieli się przez 17 długich lat. Przez ten czas zmieniło się dosłownie wszystko. Dawne więzi odżywają, rozpoczyna się nowy etap w ich życiu - ponaddwudziestoletnia przyjaźń nieustannie przerywana kryzysami.
Po tym spotkaniu Arendt pisała do przyjaciółki, że Heidegger wyglądał jak "zmokła kura". Obecna przy spotkaniu żona filozofa wiedziała "o wszystkim", ciągle zdenerwowana myliła się i mówiła o Heideggerze "pani mąż" zamiast "mój mąż". Elfride Heidegger była pamiętliwą, zgorzkniałą kobietą, upokorzoną romansami męża i pełną antysemickich uprzedzeń.
Arendt pisała w liście do męża, że Martin jest człowiekiem, który zawsze i wszędzie kłamie, natomiast jego żona, po tym, jak dowiedziała się, że romans z Arendt był "namiętnością jego życia", urządza mu piekło na ziemi: "Obawiam się, że ta kobieta gotowa jest, dopóki ja jeszcze żyję, utopić wszystkich Żydów. Niestety, jest po prostu głupia. Jednak postaram się [...] naprawić jakoś te stosunki".