"Heil Hitler! Rektor - Martin Heidegger"
Heidegger uświadomił sobie, że jego "zauroczenie" nazizmem jest błędem, ale było już za późno. Filozof długo nie mógł zrozumieć, że władza została opanowana przez zło. "Nigdy nie zdobył się na krytykę polityki narodowosocjalistycznej; daleki był od tego" - pisze Grunenberg. Wybitny filozof był rektorem zaledwie przez dziewięć miesięcy, ale dokumenty opisywane przez autorkę książki uzmysławiają, do jak wielkich spustoszeń doszło w tym okresie.
W 1933 roku Heidegger przemawiał do fryburskiej studenterii: "Niech z każdym dniem i godziną umacnia się oddanie przywództwu i jego woli. Niech nieustannie rośnie w was gotowość poniesienia ofiary [...]. Fuehrer sam i tylko on jest obecną i przyszłą rzeczywistością Niemiec i ich prawem". I na samym dole odezwy: "Heil Hitler! Rektor - Martin Heidegger".
Grunenberg zastanawia się w książce, dlaczego ktoś tak inteligentny i cechujący się niebywałą ostrością myślenia uległ narodowym socjalistom. Twierdzi, że przemawiał do niego swoisty melanż radykalizmu, wierności ojczyźnie, ludowości i wiary w zbawienie, a także historyczny moment, dzięki któremu filozof mógł przejść od myślenia do działania.