Zero litości dla samego siebie
W drugim tomie "Dziennika" wybitny prozaik opisuje także współpracę ze Stanisławem Różewiczem oraz przyjaźnie z Lemem, Mrożkiem, Herbertem i biskupem Wojtyłą.
Trzeci tom dziennika rozpoczyna się 1 stycznia 1964 roku w Aleksandrii, a kończy 30 grudnia 1972 roku w Kasince, gdzie Szczepański miał letni dom. Pisarz był też podróżnikiem, który udawał się do najodleglejszych zakątków Ziemi, alpinistą i polarnikiem (w 1955 roku przełożył na polski "Zdobycie Mount Everestu" Johna Hunta). W "Dzienniku" znajdziemy także relacje z jego podróży m.in. do USA.
Z opatrzonych datami dziennymi zapisków wybitnego pisarza, scenarzysty i podróżnika wyłania się obraz człowieka pozbawionego jakiejkolwiek pobłażliwości dla samego siebie. Szczepański jest najostrzejszym krytykiem własnej twórczości, bezlitośnie punktuje to, co uważa za słabsze w swoich tekstach, ale też - nie bez zaskoczenia - odnotowuje np. zachwyty Lema nad swoimi opowiadaniami.