Żadnych flirtów z komunistami
"Dzienniki" Szczepańskiego są wyjątkowe na tle tradycji polskiego pamiętnikarstwa tamtych lat, ponieważ są tak bardzo prywatne, najwyraźniej pisane rzeczywiście tylko dla siebie. Dziennik dla Szczepańskiego miał być narzędziem kształtowania własnej osobowości, miał pozwolić mu wyjść poza postrzeganie własnej osoby w kontekście doraźnych problemów czy radości.
"Ten pamiętnik ma cel odpowiedzialny i trudny. Ma mnie wyleczyć i wychować. Nie będzie dla mnie rozrywką. (...) Piszę go dlatego, żeby moim postanowieniom nadać cechy odpowiedzialności, żeby nie mogły się rozleźć, rozpłynąć we mgle bezpłodnej chandry, jak tyle razy poprzednio" - deklaruje pisarz.
W "Dzienniku" Szczepańskiego niewiele znajdziemy uwag o polityce - za to sporo fragmentów o codziennych zmaganiach ze sobą samym. Szczepański był jednym z nielicznych pisarzy swojego pokolenia, którzy nigdy nie ulegli pokusie chociażby flirtu z komunistami. Oznaczało to dla pisarza odcięcie od naturalnych źródeł zarobku, czyli publikowania.