Arcykapłani kurzego kultu
Jeśli wielebny William Cooper w opisywanej przeze mnie kiedyś „Historii Rózgi” wspinał się na wyżyny stylu, namiętnie opisując bicie, tak i Saunders w swojej równie mięsistej angielszczyźnie daje dowody niebywałego zaangażowania.
Przepisy, które podaje, podaje z przekonaniem arcykapłana jakiegoś* kurzego kultu* (nawiasem mówiąc: przenośny kurnik, który kazał wyobrazić na rycinie, ma w sobie coś z kształtu Arki Przymierza na prymitywnych ilustracjach), jakby właściwe karmienie czy ustawienie grząd było kwestią moralności raczej niż wiedzy rolniczej.