Ofiary Chłopców
Jednym z najbardziej wstrząsających fragmentów książki (jeśli w ogóle można tutaj wybrać jakieś fragmenty mniej wstrząsające i szokujące od innych) jest ten, w którym autor opisuje kolejne ofiary Chłopców i przykładowe sytuacje, w jakich dochodziło do gwałtów.
"Pierwsza. Oganiała się od pszczół. Podjechał na motorze. Chodź, tam na wzgórzu są mandarynki. Wsiadła. Zatrzymali się przed drewnianą chatą. Ufność ją opuściła. Miał żywe, penetrujące spojrzenie. Tylko nie mów nikomu. Bo powtórzę. Potem stała, nie pamięta jak długo. Dłonie zdrętwiałe, ciało obrzękłe. [...]".
"Druga. Kroiła pomarańcze w soczyste talary - przychodził. Spała - przychodził. Siedziała w domu, z ojcem i matką - też przyszedł. Ojciec poradził matce: "Zatkaj uszy watą". Następnego dnia ojciec poszedł na ryby z napastnikiem. Minął rok i ojciec zaczepił jego córkę, swoją bratanicę".