Gałczyński - postać tragiczna
Anna Arno przyznaje, że podczas pracy nad książką "Niebezpieczny poeta" chyba najbardziej zaskoczyło ją to, jak bardzo poeta bywał nieszczęśliwy: "Miał talent, miłość pięknej kobiety, przyjaciół, potrafił zaczarować rzeczywistość i cieszyć się drobiazgami, ale myślę, że gdzieś głęboko był postacią tragiczną, szarpaną wątpliwościami. Jednym z najpoważniejszych problemów był nałóg, choroba, od której nie da się uciec. W przypadku Gałczyńskiego zapewne miał znaczenie element dziedziczności, jego ojciec był alkoholikiem. Poeta miewał też okresy głębokiej depresji".
"Każde pokolenie miało swojego Gałczyńskiego. Jego wiersze liryczne nadal trafiają prosto do serca. Ale zadziwia aktualność jego twórczości satyrycznej. Diagnoza Polski i Polaków zawarta w "Zielonej Gęsi" chyba jeszcze długo pozostanie aktualna. Na pewno bywał koniunkturalistą, potrafił schlebiać każdej władzy, ale także każdy rząd podgryzać. Na dnie tego wszystkiego jest szalenie trzeźwy i prawdziwy osąd rzeczywistości. Może najbardziej widać to właśnie w "Zielonej Gęsi" - mówi jeszcze Arno.