Wszystkie ręce umyte
Wszystko wydawało się logiczne. Popełniła samobójstwo z obawy przed kompromitacją. A to znaczyłoby, że faktycznie popełniła zarzucane jej czyny, tak przynajmniej komentowali to politycy z PiS. Ale samobójstwo nie pasowało do rysunku psychologicznego Barbary Blidy. Uważano ją za osobę wyjątkowo twardą, energiczną i mocno stąpającą po ziemi. Nie wpadała w depresję, potrafiła walczyć do końca, przynajmniej w swoich zmaganiach politycznych. Dlaczego więc miałaby się w tak spektakularnych okolicznościach zastrzelić?!