Wstrząsające zabójstwa, dramatyczne śledztwa, sprawiedliwość po latach
Dorota uchodziła za duszę towarzystwa. Była zabawna, ciekawa ludzi i świata. Studiowała w Wyższej Szkoły Zarządzania i Marketingu, popołudniami dorabiała jako kelnerka.15 marca 2001 roku spotkała się z przyjaciółmi w popularnej dyskotece na Rynku: „Sporo tu dziś znajomych. Wszyscy świetnie się bawią”. Po północy Dorota spotyka Mariusza, znajomego z kawiarni, w której dorabia jako kelnerka. Zostaje przedstawiona jego kolegom.
„Tej nocy Dorota nie wraca do kawalerki, którą wynajmuje z koleżanką z wydziału prawa”. Tydzień później pracownicy budowy przy ulicy Marszowickiej znajdują jej zwłoki w jeziorze.