Czy istnieją zbrodnie doskonałe? Takie, w których morderca zatarł wszystkie ślady, nie pozostawił żadnego odcisku palca, śladu buta czy indywidualnego zapachu? Ewa Ornacka odpowiada, że tak było w przypadku zabójcy 21-letniej studentki z Wrocławia: „Dzięki temu górował nad śledczymi, śmiał się im w nos. Nie podejrzewał, że początkiem jego końca okaże się rzadko spotykane imię”.