Nie mam skośnych oczu, ale...
"Urodziłem się i wychowałem w innym kręgu kulturowym. Jest zrozumiałe, że miałem czas, aby nasiąknąć tam wszystkim, co obce, czyli azjatyckie" - pisze o sobie Kajdański - "Z wyglądu jestem Europejczykiem, siwiejącym blondynem o jasnej skórze, któremu czasami zadawane jest pytanie: "Dlaczego nie ma Pan skośnych oczu?". No, nie mam. Ale zdaję sobie sprawę z tego, że jest wewnątrz mnie całkiem sporo z Azjaty.
Wśród tubylców mojej Mandżurii, potomków koczowników, przenoszących się raz po raz ze swoimi stadami w poszukiwaniu pastwisk, jest nawet takie określenie ojczyzny jako "miejsca, w którym pierwsza kropla czyjejś krwi wsiąkła do ziemi". Pierwsza kropla mojej wsiąkła tam w Harbinie, w dalekiej Mandżurii i nic na to nie poradzę".