XIX-wieczne skandalistki: Modrzejewska i Bernhardt
Prawdziwi sataniści?
I równocześnie sławni poeci. Mamy koniec XIX wieku, seks i makabra stają się modne. Rodzi się dekadentyzm, szerzy się okultyzm, dobrze wychowane panny podniecają się śmiercią, są czytelniczkami powieści grozy, kryminałów, które każda gazeta publikuje w odcinkach. Sarah wygląda jak śmierć, jak ofiara i zabójczyni w jednej osobie. Uwodzi młodzież. Gotyckie piękno jest pociągające nawet dzisiaj.
A Modrzejewska (na zdj.)?
Helena Modrzejewska stawia na wzniosłość i klasykę. Zachwyca elity. Obie grają role słynnych kurtyzan, ale podczas gdy Polka gra tak, jakby prosiła o wybaczenie za grzechy, Sara jest bezwstydna. I dlatego modna. Modna jak samo zło. Jest chuda, dziwaczna, histeryczna, ekstatyczna. Helena jest wyniosła i stonowana. Inne strategie aktorskie, inne estetyki.