Wprowadzenie do metafizyki

Dlaczego jest w ogóle byt, a nie raczej nic? Oto jest pytanie. Nie jest to zapewne żadne dowolne pytanie. Dlaczego jest w ogóle byt, a nie raczej nic? - to najwyraźniej pierwsze ze wszystkich pytań. Co prawda nie pierwsze w porządku czasowego następstwa pytań.
Zarówno jednostki, jak i narody dużo pytają na swej dziejowej drodze poprzez czas. Wywiadują się o wielu rozmaitych rzeczach, przeszukują i sprawdzają je, nim natkną się na pytanie Dlaczego jest w ogóle byt, a nie raczej nic?
A jednak! Każdego choć raz dotyka ukryta moc tego pytania... Pytanie to pojawia się na przykład w chwilach wielkiego zwątpienia, gdy rzeczy zdają się tracić swą ważkość, a wszelki sens pogrąża się w mroku. Może tylko raz się odzywa niczym głuche uderzenie dzwonu, które dźwięczy w jestestwie, by z wolna znowu przebrzmieć.
Obecne jest to pytanie, kiedy raduje się serce, gdyż wtedy wszystkie rzeczy odmienione jakby po raz pierwszy ukazywały się nam, tak że niemal łatwiej byłoby nam pojąć, że ich nie ma niż że są i są takie, jakie są. Obecne jest to pytanie w znudzeniu, które jednako oddala nas od zwątpienia i radości, a w którym uporczywa pospolitość bytu rozpościera pustkę sprawiającą, że wydaje się nam obojętne, czy byt jest, czy go nie ma, w czym znowu pobrzmiewa w swoistej postaci pytanie: Dlaczego jest w ogóle byt, a nie raczej nic?