Kolejne dni rzezi
Następnego dnia po krwawej niedzieli, 12 lipca 1943 roku, na Wołyniu mordowano Polaków "w 50 miejscowościach powiatów horochowskiego, włodzimierskiego i zdołbunowskiego. W położonej w tym ostatnim powiecie Hucie Majdańskiej zginęły 184 osoby (w tym jedna Ukrainka), mimo że od wiosny 1943 roku mieszkańcy tej wsi w zamian za gwarancję bezpieczeństwa (zawarto nawet umowę na piśmie) obiecali, że nie wyjadą do miasta i będą wspomagać UPA. Przez kilka miesięcy dostarczali upowcom żywność, konie, furmanki, deski na budowę schronów, a także siłę roboczą.
Rzezie trwały także przez następne dni. 13 i 14 lipca napadnięto 19 miejscowości powiatów horochowskiego i włodzimierskiego, 14 i 15 lipca osiem miejscowości powiatu krzemienieckiego. 15 i 16 lipca fala zbrodni znów wezbrała w powiatach horochowskim i włodzimierskim, w których zaatakowano 29 miejscowości. Od 16 do 18 lipca UPA zlikwidowała całkowicie 33 wsie i kolonie polskie w powiecie kostopolskim i sarneńskim wokół Huty Stepańskiej. A 30 i 31 lipca uderzyła na 22 miejscowości i Włodzimierzec).
Łącznie we wszystkich napadach lipcowych zostało zamordowanych co najmniej 10,5 tysiąca Polaków, w co najmniej 520 miejscowościach, czyli więcej niż w czasie całego pierwszego półrocza 1943".