Nie został Jezusem
Burroughs, oskarżony o morderstwo, spędził w areszcie dwa tygodnie - potem wyszedł za kaucją, a dzięki sprytnemu adwokatowi i przyjaciołom składającym fałszywe zeznania uniknął oskarżenia o morderstwo i dostał wyrok w zawieszeniu.
Sam twierdził, że wydarzenie to odcisnęło na nim wielkie piętno; wrócił wtedy do pisania, by odreagować traumę - i jeszcze częściej sięgał po narkotyki, bez których nie potrafił już funkcjonować.
Na ekranie pojawiał się rzadko - wystąpił w kilkunastu filmach (część z nich była krótkimi metrażami), w tym "Drugstore Cowboy" czy "Thanksgiving Prayer" Kurt Cobain namawiał go, by zagrał Jezusa w jego teledysku do "Heart-Shaped Box" jednak Burroughs odmówił.
Wreszcie jego organizm nie wytrzymał tak wyczerpującego trybu życia. Zmarł 2 sierpnia 1997 r. Miał 83 lata.