"Przesuń się"
Quanah Parker stał się kimś na kształt łącznika między światami białych i czerwonoskórych. Dla części Indian był zdrajcą, który zdecydował podporządkować się amerykańskiemu rządowi, dla innych zbawcą, który uratował swój naród od całkowitej eksterminacji. Parker przejął co prawda styl ubierania białych - źródła (również fotograficzne) ukazują go jako eleganckiego mężczyznę w meloniku i wełnianej marynarce - nigdy jednak nie zapomniał o czasach, w których dał się poznać jako zaciekły zabójca Amerykanów. Świadczy o tym historia spotkania z niejakim panem Millerem. Quanah pozwolił sobie na uwagę, że biali wypchnęli Indian z ich ziemi, jednak jego rozmówca był innego zdania. Gdy poprosił o wytłumaczenie, wódz "(...) kazał mu usiąść na pniu topoli (...) Sam zajął miejsce obok niego i powiedział "Przesuń się". Miller się przesunął. Parker zrobił to samo i znowu znalazł się blisko Millera (...) Robili tak, aż w końcu Miller spadł z pnia. "Właśnie tak", wyjaśnił Quanah".
Mateusz Witkowski/ksiazki.wp.pl