Trwa ładowanie...
recenzja
26-04-2010 16:21

Wesołe jest życie matki, kochanki, studentki, przyjaciółki

Wesołe jest życie matki, kochanki, studentki, przyjaciółkiŹródło: Inne
dbyulev
dbyulev

To, że nie czytałam debiutanckiej powieści Marty Madery Przyjaciele, z pewnością nie ułatwiło mi odnalezienia się w świecie jej kolejnej powieści Ślimaki z ogródka. Trochę czasu upłynęło, zanim wreszcie zaczęłam odróżniać dwie narratorki – Martę – wieczną studentkę medycyny, mężatkę z dwójką dzieci i trzecim w drodze oraz Dominikę – nieco zwariowaną i roztrzepaną dziewczynę samotnie wychowującą synka – Marcelka. Lecz kiedy już udało mi się połapać kto jest kim, książka całkowicie mnie wciągnęła. Światy obu kobiet łączą się z czasem ze sobą, kiedy obie mają wreszcie okazję się poznać. Ale w książce znajdziemy nie tylko koleje ich losów. tam też scenki z życia przyjaciół obu bohaterek, dialogi stałych klientów „Smutnego Banasia” – krakowskiej knajpy, w której spędzają gros swojego czasu, opisy uroków życia studenckiego, obfite relacje z życia rodzinnego, nonsensy życia codziennego, przyjaźnie, miłości, zdrady, mniejsze lub większe rozterki sercowe oraz... litry wypijanego przez bohaterów alkoholu.
Lekki, komiczny styl, celne obserwacje, błyskotliwe uwagi, cięte riposty – to styl Marty. Dominika dorzuca do tego nutkę melancholii, nostalgii i nieco filozoficznych przemyśleń na temat sensu życia i miłości.

Gdybym miała wskazać cechy, które tę książkę wyróżniają spośród innych tego typu pozycji, bez wahania wskazałabym zapewne na inteligentne poczucie humoru autorki, widoczne na każdej stronie oraz różnorodność. Jeśli chodzi o tę ostatnią, to nie dotyczy ona tylko ilości interesujących bohaterów zaludniających strony tej książki, ale przede wszystkim tematyki. Autorka nie koncentruje się i nie wałkuje z uporem godnym lepszej sprawy jednego tematu, którym w przypadku tzw. literatury kobiecej są problemy z facetami (czyli ich obecnością lub brakiem), ale bystrym okiem i ciętym językiem rejestruje wszystko, czego doświadcza. Nie bez znaczenia jest też fakt umieszczenia akcji w Polsce i zgrabnego wplecenia między strony odniesień do naszej rzeczywistości (nie tylko w sferze polityki). Reasumując – całość na duży plus! Marta Madera jak zwykle notuje mnóstwo zabawnych sytuacji, ironicznie je komentuje i nasyca nimi powieść.

dbyulev
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dbyulev

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj