Czy obrażana bohaterka "Nocnika" to Rosati?
"Choć wiele faktów kojarzy się z powódką, to ja nie wiem, czy o nią chodzi. Musiałabym zawierzyć tabloidom. Z drugiej strony, odnoszę wrażenie, że to nie jest zła osoba. Choć młoda, naiwna, to fascynuje bohatera i jest kołem ratunkowym w jakimś momencie jego życia" - mówiła w piątek biegła.
Przyznała, że artyści w swojej twórczości wykorzystują doświadczenia osobiste. Ale nie można tego traktować jak przedstawienia relacji faktograficznej. "Autor książki mógł założyć, że odbiór jego książki będzie w warstwie plotkarskiej. Nie wiem, czy założył, nie wiem, czy zrobił wszystko, aby odsunąć możliwość takiego odbioru" - dodała.