Nie tylko dla komandosów
W "Łzach Diabła" Marusi wprawdzie nie ma, ale są inne kobiece postaci, które mogą przypaść do gustu paniom. I mamy też wątki miłosne, bo to książka nie tylko dla twardych mężczyzn.
Właśnie, o to chodzi. Cieszę się z tego, że tę moją literaturę, która jest taka męska i militarna, chętnie czytają też kobiety. Na każdym kroku podkreślam, że Polak potrafi, i kobieta też. Nie dość, że baba tę książkę napisała, to da się ją jeszcze czytać. To powieści nie tylko dla komandosów, bo jest tam przecież też trochę o miłości. I są fajni faceci, bo ja strasznie lubię pisać o fajnych facetach!
Rozmawiała Justyna Koszewska