Mroczne fatum
Po śmierci Bojarskiego to Gajcy został redaktorem naczelnym "Sztuki i Narodu", o którym Miłosz sarkastycznie pisał, że jego kolejne numery "zaczynały się niemal z reguły od nekrologu poprzedniego redaktora". Rzeczywiście - wydawało się, że nad pismem krąży jakieś mroczne fatum - pierwszy redaktor, Onufry Kopczyński zginął w Auschwitz, Bojarski - od kul żandarma, Trzebiński - w ulicznej egzekucji. Trzej ostatni redaktorzy pisma - Gajcy, Stroiński i Wojciech Mencel - zginęli w powstaniu warszawskim.
Od l sierpnia 1944 roku Gajcy, pod pseudonimem "Topór", walczył w powstaniu warszawskim na Starym Mieście w drużynie szturmowo-wypadowej "Chmury" (pseudonim Zdzisława Stroińskiego). Ostatni zachowany wiersz Gajcego odnosi się do wybuchu zdobytego przez powstańców warszawskich niemieckiego transportera min, do którego doszło 13 sierpnia 1944 r. przy ulicy Jana Kilińskiego na warszawskim Starym Mieście. Zginęło ponad 300 osób, a świadkowie wspominali, iż szczątki rozerwanych na strzępy ofiar zwisały z rynien, gzymsów i rozbitych okien.