Niebezpieczeństwa i awarie
Dotarcie do celu wymagało od załogi specjalnego przygotowania. Podróżnicy narażali się na wiele niebezpieczeństw, przede wszystkim związanych z naturą. "Gonił nas czas. Wszyscy ostrzegali nas przed tym, żebyśmy uciekali, bo zimy tam nie przeżyjemy" - opowiadał po powrocie Dominik Kopczyński.
Nie mniejszym problemem były też awarie samochodów. Ekipa musiała radzić sobie z nimi sama, ale na szczęście w jej składzie był także mechanik. Wyprawa na Syberię nie była tylko odważną podróżą kilku mężczyzn, ale miała też specjalny cel. Damięcki odwiedził szkołę w Wierszynie, dla której przywiózł podręczniki, zeszyty i inne prezenty.