Polacy w Wierszynie
„To zwykła polska wioska, która została przeniesiona na początku XX wieku. Są domy, jest kościół i droga, która jak popada, to przestaje w ogóle wyglądać jak droga. Pojechaliśmy tam do Ludmiły, nauczycielki języka polskiego” – mówił w „Voyage” Damięcki o położonej za Irkuckiem polskiej wiosce Wierszyna, do której dotarł wraz ze swoją ekipą.
„Ludzie, którzy mieszkają w tej wiosce, są rolnikami. I przedsiębiorcami, którzy sprzedają w Irkucku drewno. My przywieźliśmy tamtejszym dzieciom książki, mazaki, długopisy. […]* U tych Polaków nie ma tęsknoty za Europą. Dla nich świat kończy się na Rosji. Jeśli chcą gdzieś wyjechać, to do Irkucka.* […] Wyjazd do Polski nie jest postrzegany jako ucieczka z Rosji czy szansa na rozwinięcie skrzydeł na Zachodzie. Bardziej jako okazja do zobaczenia, gdzie żyli ich pradziadowie”.