Prawda wychodzi na jaw
Asbrink uważa, że Ingvar Kamprad jest doskonałym przykładem szwedzkiego zaangażowania w nazizm: "Kamprad miał niemiecką babcię z Sudetów, która sympatyzowała z Hitlerem, a dzień, w którym przyłączył on Sudety do Rzeszy, uznała za najpiękniejszy w swoim życiu. Kamprad nikogo nie zabił, ale sympatyzował z mordercami.
Przez wiele, wiele lat ukrywał zresztą ten fakt i dopiero przyciśnięty do muru, skonfrontowany z niepozostawiającymi wątpliwości dokumentami, przyznał, że w młodości błądził. Kilka lat później na światło dzienne wypłynęły kolejne dokumenty, które odsłaniały jeszcze więcej. Okazało się, że Kamprad należał do nazistowskiej partii Svensk Socialistisk Samling (Szwedzka Koalicja Socjalistyczna) i był jej aktywnym członkiem, werbował nowych członków.
Skonfrontowany z faktami Kamprad mówił, że bardzo mu przykro, że przeprasza. Przyznał się jednak tylko do tego, czemu nie mógł w żaden sposób zaprzeczyć".