Wielka polityka w tle
Jednym z miejsc, do których zagna Kliczków służba socjalistycznej ojczyźnie, jest czechosłowacka baza wojsk sowieckich w Mlada Boleslav. Jest rok 1984. Gdzieś w tle dzieje się wielka polityka: "Gdy armia sowiecka wkracza do Afganistanu, rozpoczyna się dozbrajanie w Europie Zachodniej, na co Moskwa reaguje, rozmieszczając w Czechosłowacji i NRD rakiety średniego zasięgu z głowicami nuklearnymi. W 1982 roku władze radzieckie poważnie rozważają możliwość wybuchu wojny i podejmują działania prewencyjne, które polegają na przegrupowaniu radzieckich wojsk na zachód. Rodzina Kliczków bierze udział w tym taktycznym posunięciu".
To właśnie w Czechosłowacji Władimir zaczyna marzyć o byciu kosmonautą - na chwałę Związku Radzieckiego, w który wierzy tak mocno, jak jego ojciec. Tej wiary nie jest w stanie zachwiać nawet pewien wypadek. Radziecki czołg zderza się z czechosłowackim autobusem. Na poboczu siedzi starsza pani, ma zakrwawioną głowę. Witalij oferuje jej pomoc, oczywiście po rosyjsku.
"Gdy usłyszała, że mówię po rosyjsku", wspomina, "spojrzała na mnie w taki sposób, że się przestraszyłem. Jej wyraz twarzy był pełen pogardy... Miałem wrażenie, że wolałaby umrzeć, niż przyjąć ode mnie pomoc".