Dlaczego?
Bo Hitler nie chciał o tym słuchać.
I Frank na to przystawał?
Działania Franka charakteryzowała swego rodzaju schizofrenia. Z jednej strony widział siebie w roli takiego włoskiego renesansowego księcia - do którego było mu w sumie blisko zważywszy na ilość skradzionych dzieł sztuki - któremu zależało na poparciu ludu, na tym, aby ludzie postrzegali go jako człowieka stanowczego, ale sprawiedliwego. Z drugiej strony był całkowicie podporządkowany Hitlerowi, który zawsze o GG wypowiadał się w najgorszych słowach i zawsze naciskał na to, aby stosować tam terror. W pewnym momencie Hitler powiedział nawet, że GG to nic innego jak olbrzymi polski obóz pracy. Frank nie zawsze zgadzał się z wizją Fuhrera, wiedział, że jeśli wprowadzi tylko wyzysk i terror, to rządzenie GG będzie bardzo trudne. Mówił, że kiedy skończy się wojna, będziemy robić z Polaków i Ukraińców mięso mielone, ale na razie musimy przynajmniej udawać, że jesteśmy dla nich mili. Najpierw trzeba wygrać wojnę.