Można powiedzieć że był prekursorem wolnych licencji autorskich?
Takie było jego marzenie i częściowo je zrealizował. Sofia Andriejewna dysponowała prawami do jego dzieł napisanych do 1881 r., wszystko, co powstało po tej dacie, było publikowane bezpłatnie.
Żona argumentowała, że korzystają na tym głównie wydawcy, a nie czytelnicy, że to robienie edytorom prezentu, na który niekoniecznie zasługiwali.
Miała absolutną rację. Może sensowniejsze byłoby utworzenie z tych pieniędzy jakiejś charytatywnej fundacji, ale Tołstoj był ideowo przeciwny takim działaniom. Uważał, że pieniądz jest zły, źle działa na ludzi i trzeba mieć z nim jak najmniej do czynienia. Przytrafił im się konflikt duchowego maksymalisty i kobiety, która myśli o swoich dzieciach. Czertkow popierał wolę pisarza i namówił Tołstoja, aby w tajemnicy przed żoną, w lesie, podpisał testament przenoszący prawa autorskie na córkę Saszę, która trzymała stronę ojca przeciwko matce. Strach przed tym, że tajemnica testamentu wyjdzie na jaw i dojdzie do awantury z żoną, był jednym z powodów ucieczki Tołstoja.