To jedno zdanie
Lewis Carroll, * Alicja w krainie czarów*
Alicja miała już dość siedzenia na murawie obok siostrzyczki i nicnierobienia; raz czy dwa zerknęła do książki, którą czytała siostra, ale nie było tam ani obrazków, ani dialogów. A na co komu książka bez obrazków i dialogów? – pomyślała Alicja.
Wszyscy zazdrościmy Alicji możliwości nicnierobienia. I nieczytania książek. Lecz dajmy Alicji szansę. Pejzażowa scena à la Orzeszkowa niespodziewanie przechodzi w rzeczywistość rodem z obrazów Salvadora Dalí.
Czytaj również:
Rok 2009 w literaturze Azyl: warszawskie ZOO, wrzesień 1939