''Tatuaż z tryzubem'', czyli Ukraina po Majdanie
Kraj w stanie buksującej wojny, niezdolny do przeprowadzenia głębszych reform, ale jednocześnie powoli kształtujący swoją nową tożsamość, to Ukraina w czasach po Majdanie, którą opisuje Ziemowit Szczerek w swojej nowej książce ''Tatuaż z tryzubem''.
Kraj w stanie buksującej wojny, niezdolny do przeprowadzenia głębszych reform, ale jednocześnie powoli kształtujący swoją nową tożsamość, to Ukraina w czasach po Majdanie, którą opisuje Ziemowit Szczerek w swojej nowej książce "Tatuaż z tryzubem".
PAP: W "Tatuażu z tryzubem" opisuje pan zmiany w zachowaniu ukraińskiej drogówki, jako papierek lakmusowy sytuacji na Ukrainie. Jak to działa?
* Ziemowit Szczerek*: Tak, to jest, myślę, sprawa reprezentatywna. Sytuacja w milicji może być traktowana jako odbicie sytuacji w państwie jako takim. A więc przed Majdanem milicja, nie mogąc utrzymać się z niskich pensji, które często zresztą nie były wypłacane, popadła w patologię i zaczęła rabować obywateli, między innymi - grabić kierowców. Ci oczywiście bronili się przed tym - montowali w samochodach kamerki i nagrywali rozmowy z milicjantami, próbowali dyskutować, ale przeważnie ulegali wymuszeniom. Majdan był skierowany m.in. przeciwko takim praktykom milicji, która dla wielu była uosobieniem zdegenerowanego państwa nastawionego na łupienie własnych obywateli.