Borne Sulinowo
Miasto zaczęło się nagle, bez żadnego „wstępu”. Bez ciągnącychsię domów jednorodzinnych, sklepów, warsztatów. W jednej chwilibył las, a w następnej byliśmy już wśród bloków.
Tę wycieczkę obiecywałem Młodszemu od dawna. Wyprawa domiasta, którego nie ma. Borne-Sulinowo– nawet nazwa brzmiała tajemniczoi egzotycznie. Na początku lat dziewięćdziesiątych codzienniepojawiała się na czołówkach gazet. Rosjanie jeszcze nie wyszli.Rosjanie niedługo wyjdą. Czy Rosjanie wyjdą zgodnie z obietnicą?Rosjanie prawie wyszli. Rosjanie wyszli! Nagle zniknęła biała plamana mapie i w stronę nowego miasta zaczęli ciągnąć osadnicy. Po Rosjanachzostały mieszkania, sklepy – wszystko puste i wyprzedawaneza bezcen.