Trwa ładowanie...
recenzja
13-02-2013 13:06

Tako rzecze Bob

Tako rzecze BobŹródło: "__wlasne
ds3nqa4
ds3nqa4

Wprawdzie od śmierci Boba Marleya minęło już ponad trzydzieści lat, ale jego piosenki są wciąż słuchane przez miliony fanów na całym świecie.Znaczenia tej postaci nie da się ograniczyć tylko do samej muzyki, wszak przecież właśnie dzięki niemu światową popularność zdobyło zarówno reggae, jak i ruch Rastafari, a wizerunek Jamajczyka jest do tej pory często wykorzystywany w walce o legalizację marihuany. Zainteresowanie królem reggae jest ciągle ogromne, więc co jakiś czas pojawiają się kolejne filmy i książki biograficzne o nim, a teraz otrzymujemy do rąk tomik sygnowany jego nazwiskiem.

Po Przyszłość to początek z pewnością sięgną przede wszystkim osoby pragnące lepiej poznać założenia światopoglądowe Boba Marleya, które znalazły odbicie w jego twórczości muzycznej. Obawiam się jednak, że lektura ta może być rozczarowaniem nawet dla najwierniejszych fanów jamajskiego muzyka (chociaż jego wina w tym przypadku jest akurat chyba najmniejsza). Przede wszystkim w niewielkiej 112-stronicowej książeczce znajdziemy naprawdę niewiele tekstu, gdyż niemal jej połowę zajmują fotografie (notabene bardzo interesujące) przedstawiające między innymi autora „No Woman, No Cry”, wnętrza Muzeum Boba Marleya na Hope Road 56 w Kingston czy adaptacje etiopskich rysunków ludowych. Za sporą przesadę należy też uznać podtytuł „Słowa i Mądrość Boba Marleya”, bo wprawdzie można tu trafić na dające do myślenia stwierdzenia, ale wysiłki redaktora nie potrafiły zapobiec wrażeniu, że jest to jedynie zbiór wyrwanych z kontekstu wypowiedzi muzyka na różnorakie tematy (Rastafari, Etiopia, muzyka itd.), bez jakiejś
rzeczywistej myśli przewodniej. Owszem, zagorzali fani mogą z prawdziwym zapałem analizować każde słowo swojego idola, ale pozostali czytelnicy zwyczajnie niewiele się dowiedzą o królu reggae.

Niewątpliwie uwagę przyciąga natomiast relacja Geralda Hausmana o kulisach powstania książki, będącej w istocie efektem działań kilku osób. W „Słowie od Redakcji” możemy więc przeczytać, że najpierw dobry przyjaciel Boba - Neville Garrick wytapetował ściany pokoju w domu na Hope Road 56 wycinkami prasowymi z wywiadami i artykułami o Bobie Marleyu. Z kolei wiele lat później Gerald Hausman wraz ze swoją córką Mariah pieczołowicie sfotografował wszystkie te wycinki i dokonał wyboru fragmentów wartych zmieszczenia w „autentycznej książce Boba Marleya”. Wydaje mi się jednak, że chociaż historia ta jest dość barwna, to zdecydowanie obszerniejszy i ciekawszy materiał można by było uzyskać, gdyby równie skrupulatnie przewertowano w bibliotekach archiwalne wydania gazet i czasopism...

Nie da się ukryć, że Przyszłość to początek to tak naprawdę produkt oznakowany marką „Bob Marley”, a nie autentyczne dzieło literackie. Osoby, które mimo to koniecznie będą chciały poznać przemyślenia słynnego Jamajczyka, uprzedzam, żeby nie miały zbyt wygórowanych oczekiwań, natomiast pozostałych zachęcam raczej do posłuchania jego piosenek, które zdecydowanie mają większą moc oddziaływania niż słowa wydrukowane w tej książce.

ds3nqa4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
ds3nqa4