Trwa ładowanie...
recenzja
21-03-2011 15:33

Tajemnice prowincji

Tajemnice prowincjiŹródło: Inne
d3r0jnq
d3r0jnq

Książki Amosa Oza uwodzą nastrojem. Izraelski pisarz buduje go starannie, bez pośpiechu. Detali nie wyrzuca na margines. Przeciwnie - eksponuje je, daje im zaistnieć. Nie inaczej jest w przypadku Scen z życia wiejskiego. Tam, gdzie delikatny wiatr owiewa gałęzie cyprysów i niesie to zapach oleandrów, to zaś gorzkawą woń pelargonii, toczy się leniwie życie mieszkańców wsi Tel Ilan. Dzięki starannie odmalowanym detalom, czujemy puls izraelskiej prowincji - niby miarowy, a wprowadzający do organizmu czytelnika niepokój.

Dowiadujemy się, jakie blizny nosi w sobie każdy z bohaterów książki. Tak, Oz dociera do milczenia tych ludzi. Pojawiają się wspomnienia o chłopcu, który nocami tulił kangurka ze spłowiałej wełny czy o aborcji dokonanej kilkadziesiąt lat wcześniej. Są nierozwiązane zagadki i nieprzespane noce. Jest żal za rozmowami, które nigdy się nie odbyły. Są też ludzie dobrzy i niespełnieni, a także ci w „masce serdeczności, pod którą kryje się Syberia”.

Bohaterowie Scen z życia wiejskiego mierzą się z demonami przeszłości. Żaden z nich swoich prywatnych rozliczeń nie ma za sobą. Wiejska lekarka wciąż zastanawia się, czy mogła mądrzej kochać siostrzeńca; handlarz nieruchomości nie potrafi wydostać się spod czaru młodej, zuchwałej dziewczyny; dorastający chłopiec nie radzi sobie z uczuciem do dojrzałej bibliotekarki. W Tel Ilan mieszka też przewodniczący gminy, który w przeszłości zmusił do aborcji swoją przyszłą żonę; nieszczęśliwa para, która w tragicznych okolicznościach straciła syna oraz piękna nauczycielka literatury poświęcająca swój wolny czas wyzłośliwiającemu się, wiecznie niezadowolonemu ze wszystkiego ojcu, byłemu posłowi do Knesetu. Pesach Kedem jest nieznośny, ale czytając jego wypowiedzi, niejednokrotnie wybuchałam śmiechem. Tak było na przykład w momencie, gdy starzec, po zapoznaniu się z ofertą akwizytora, zapytał: „Suszarkę!? Elektryczną?! Do bielizny?! Co to ma być? Słońce przeszło na emeryturę? A sznurki na islam?” Ironiczne
poczucie humoru Pesacha Kedema nie jest jednak w stanie ukryć przed czytelnikiem faktu, że i tego mężczyznę coś dręczy, coś mu nie daje w nocy spać.

W nocie wydawniczej czytamy: „Sceny z życia wiejskiego to mistrzowskie portrety postaci wędrujących z jednego opowiadania do drugiego, między tym, co już utraciły, a tym, co mają dopiero utracić”. Jest coś zastanawiającego w postawie bohaterów tego zbioru opowiadań Oza. Oni mają świadomość własnych porażek, wiedzą, co w życiu przegrali, ale wierzą, że z jakiegoś powodu takie życie było im pisane. Z jednej strony czegoś żałują, z drugiej jednak są pogodzeni z losem. Nie potrafią odważyć się na więcej. Natura, blisko której żyją, uczy pokory. Po każdej z ludzkich klęsk, sosny w Tel Ilan nadal będą poszeptywały na wietrze, a okolicę wciąż spowijać będą zapachy migdałów i cytryn.

d3r0jnq

Sceny z życia wiejskiego wywołały u mnie refleksję podobną do tej, jaka towarzyszyła mi po lekturze * Prawieku i innych czasów* Olgi Tokarczuk oraz * Kore. O chorych, chorobach i poszukiwaniu duszy medycyny* prof. Andrzeja Szczeklika . Mianowicie, że jest coś kojącego w powtarzalnym rytmie natury. I że może nie wszystko w życiu trzeba zrozumieć, że czasem trzeba coś przyjąć na wiarę.

„Izraelskie Macondo” – pisze o fikcyjnej wiosce Tel Ilan wydawca i nie jest to porównanie nieuzasadnione. Bo tak jak i Marquez , Oz przedstawia ludzi mierzących się ze swoimi pragnieniami, czasem z poczuciem niespełnienia pokazując jednocześnie, że ostatnie słowo należy do sił nadprzyrodzonych.

W wywiadzie dla izraelskiego dziennika „Haaretz” Amos Oz mówił: „Zapewne 20 czy 30 lat temu nie napisałbym takiej gorzkiej książki. Jej bohaterami są ludzie, którzy coś w życiu stracili, a teraz zaczynają tego szukać. Tak naprawdę szukają oni czegoś, co sami wyparli kiedyś ze swej świadomości. To co najważniejsze w powieści zostaje niedopowiedziane”. Bohaterowie Scen z życia wiejskiego jednocześnie czegoś pragną i się tego obawiają. Pisarstwo Oza oddycha tymi żądzami i lękami. Często niewypowiedzianymi właśnie. Najczęściej.

d3r0jnq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3r0jnq