"Wszelkie znamiona prawdy"
Messori przypomina, że dopiero po rygorystycznym, trwającym cztery lata badaniu, ordynariusz Tarbes biskup Bertrand-Severe Laurence "w dokumencie podpisanym 18 stycznia 1862 roku, wyrażając się jednoznacznymi i niepodważalnymi słowami, zupełnie niezwykłymi w podobnych przypadkach i wbrew zwyczajowej kościelnej ostrożności, ogłosił uroczyście:
"Sądzimy, że Niepokalana Dziewica Maryja rzeczywiście zjawiła się Bernadecie Soubirous 11 lutego 1858 roku oraz potem siedemnaście razy w grocie w Lourdes. Oświadczamy, że objawienia te noszą wszelkie znamiona prawdy, a wierni mają uzasadnione powody, by wierzyć w nie jako pewne ".
Messori pokazuje w swojej książce, że "kler rzeczywiście był długo nieufny, a nawet wrogi, i negował religijne znaczenie" objawień w Lourdes. Z kolei dla stróżów porządku istniały trzy "hipotezy umożliwiające zrozumienie tego, co się działo w tej grocie o złej sławie, złej nie tylko ze względu na fakt, iż służyła za obórkę dla stada świń, ale także za miejsce potajemnych schadzek". O jakich hipotezach mowa?