Piotr Milewski w swojej najnowszej książce o życiu w Japonii opisał m.in. spotkanie z fryzjerem, który w niepozornym salonie w tokijskim Dolnym Mieście gościł prawdziwe tuzy. W jego fotelu zasiadali: prezes Toyoty, dyrektor wielkiej centrali handlu zagranicznego, a nawet ojciec chrzestny jednej z tokijskich grup mafijnych.