Obozów było ponad 200, przewinęło się przez nie od 150 do 200 tys. ludzi. Zginęło ponad 60 tysięcy. Mowa nie o niemieckich, nazistowskich obozach zagłady, ale o polskich obozach zakładanych w pozostawionych przez Niemców kompleksach. Tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej w nieludzkich warunkach pracowali i umierali w nich Ślązacy, Niemcy, Żołnierze Wyklęci oraz więźniowie polityczni. Ich strażnikami, a często i katami, byli Polacy.