- 0,004 grama metamfetaminy – tyle rzekomo znaleziono przy Arturze w dniu, który był preludium do jego dramatu. Nie było śledztwa, procesu, nikt nawet go dobrze nie przeszukał. Za to porażono go paralizatorem i odstawiono do aresztu. Polak wyszedł na wolność i opowiedział, co przeżył.