Nie przetrwały żadne bliskie kontakty z kolegami i na starość stałem się kompletnym mizantropem i samotnikiem. Nie mógłbym dziś powiedzieć, że ktokolwiek jest moim przyjacielem - wyznaje Adam Ferency w rozmowie z Mają Jaszewską. Przeczytaj fragment wywiadu-rzeki, w którym uwielbiany przez publiczność aktor, odsłania nieznaną twarz. Jest uszczypliwy, zgryźliwy, daleki od chęci przypodobania się komukolwiek, zwłaszcza w kwestii osobistych poglądów na świat.