''Szkielet białego słonia'' - prawdziwe oblicze Mozambiku
Małe i duże historie
"1498 rok - Vasco da Gama przybił do wybrzeży dzisiejszego Mozambiku (...)" głosi jeden z punktów w otwierającej "Szkielet białego słonia" kronice. Wyprawy portugalskiego podróżnika są podczas lekcji historii przedstawiane jako dowód szerokich horyzontów i odwagi Europejczyków, których odkrycia zdynamizowały rozwój naszej kultury. W wypadku państw kolonialnych, takich jak afrykański Mozambik, były jednak zwykle preludium do kilkusetletniego ucisku i terroru, który miał wykorzenić lokalną kulturę i eksploatować tutejsze zasobów.
"1498 rok - Vasco da Gama przybił do wybrzeży dzisiejszego Mozambiku (...)" głosi jeden z punktów w otwierającej "Szkielet białego słonia" kronice. Wyprawy portugalskiego podróżnika są podczas lekcji historii przedstawiane jako dowód szerokich horyzontów i odwagi Europejczyków, których odkrycia zdynamizowały rozwój naszej kultury. W wypadku państw kolonialnych, takich jak afrykański Mozambik, były jednak zwykle preludium do kilkusetletniego ucisku i terroru, który miał wykorzenić lokalną kulturę i eksploatować tutejsze zasobów.
Iza Klementowska zarysowuje przed nami burzliwą historię tego państwa za pomocą prywatnych, intymnych opowieści. Wspomnienia zwyczajnych mieszkańców mieszają się tu z tak zwaną wielką historią - pełną przemocy, strachu, ale i czułości oraz przywiązania do własnych korzeni. Historią, która prowokuje pytanie: co to tak naprawdę znaczy "jestem stąd"?