Momenty zwątpienia
WP: Czy nie miał Pan momentów, w których ta postać jednak jakoś Pana odrzucała i żałował Pan, że poświęca swój cenny czas człowiekowi takiego pokroju?
Emmanuel Carrere: Oczywiście i mówię o tym nawet w książce. Gdy dotarłem do momentu, w którym przyszło mi opisywać wojenne przygody Limonowa w byłej Jugosławii, ostrzeliwanie okupowanego Sarajewa, bratanie się z Karadżiciem i "Arkanem", właściwie zrezygnowałem z pisania.
Zostawiłem to na wiele miesięcy, nie byłem w stanie. Ale później zdałem sobie sprawę z tego, że pisząc książkę o Gandhim czy o Janie Pawle II też miałbym momenty zwątpienia. Dlatego postanowiłem ją dokończyć.