Trauma z liceum?
Akcja "Spustu" rozgrywa się pomiędzy 1994 a 2002 rokiem. W czterech rozdziałach Joe Matt opowiada o tym, jak rozwijało się jego uzależnienie od onanizmu i pornografii (a także skąpstwo i potrzeba samotności).
Komiks rozpoczyna się niewinnie, od sceny w antykwariacie. Matt i Seth rozmawiają na temat starych komiksów. To typowa rozmowa dwóch przyjaciół - sprzeczają się, są dla siebie złośliwi, interesują się swoim życiem. Pierwsze oznaki, w którą stronę zmierza ta opowieść pojawiają się dopiero, gdy czekający przed sklepem Matt odwraca się za ładną dziewczyną. Nagle przypomina mu się sytuacja ze szkolnych lat, gdy dziewczyna, za którą szalał zapytała, czy może go pocałować. Nie jest to wspomnienie pierwszej szczęśliwej miłości - raczej pierwszego odrzucenia. Zamiast miłych uczuć, czytelnikowi poznającemu anegdotę o nastolatce całującej się z chłopakami w szkole, towarzyszy uczucie rozczarowania i zażenowania. To samo, które tak dobrze znamy z młodości.Wspomnienie kończy się obrzydliwie. Nie chcąc całować się z "łatwą" dziewczyną, chłopak pluje na nią.
Chwilę później Matt siedzi w jakimś obskurnym lokalu. Rozmawia ze swoim "dealerem" - wielkim facetem imieniem Mario, dostarczającym mu pornografię. Warto pamiętać, że rzecz dzieje się w 1994 roku. Powszechny i szybki internet wciąż jest marzeniem futurologów. Dostęp do twardej pornografii jest utrudniony. Pisemka pornograficzne i kasety magnetowidowe trzeba albo kupować (tego Matt się wstydzi), albo wypożyczać od ludzi takich jak Mario.