Tintin w świecie kobiet. Malarz wygrał proces
Malarz Xavier Marabout wygrał proces z firmą Moulinsart, która pozywała go za kopiowanie i naruszenie moralnego prawa twórcy "Tintina".
Belgijska firma Moulinsart, będąca wyłącznym posiadaczem wszystkich praw do dzieła Hergéa, oskarżyła Xaviera Marabouta o kopiowanie i naruszenie moralnego prawa twórcy "Tintina" bez zgody jego prawowitych właścicieli. Domagali się od malarza 10 tys. do 15 tys. euro odszkodowania. Przegrali proces. W zamian będą musieli wypłacić 10 tys. euro odszkodowania artyście oraz zwrócić dwukrotnie wyższe koszty procesowe. Jest to pierwsza runda w bitwie, która trwa od czterech lat.
Zobacz: Podatek od smartfona. Nawet Friz będzie artystą? Łepkowska komentuje
Belgijski sąd uznał, że Moulinsart kontaktując się z galeriami, aby zapobiec wystawie prac "niesprawiedliwie oczerniał Xaviera Marabouta". Wyrok potwierdza, że artysta "może skorzystać z wolności inspiracji pod warunkiem, że nie narusza oryginalnego dzieła", a taki wymiar mają prace Marabouta. Malarz wykorzystał prace kultowego belgijskiego rysownika z "humorystycznym zamiarem". Jego dzieła nie są więc kopią, a twórczą "krytyką".
W swoich obrazach Marabout umiejętne łączy różne znane z kultury wszechświaty. Tintina umieścił o w otoczeniu inspirowanym światem Edwarda Hoppera. "Poza postacią Castafiore, kobiety prawie nie istnieją w pracy Hergé. Mamy prawo z tego żartować" - mówił o swoich pracach oskarżony malarz. W jego interpretacji popularny komiksowy reporter ukazany jest w różnych codziennych, czasem intymnych sytuacjach.