Próba kapitulacji i wywieszenie białej flagi na rozkaz majora (fragment książki)
"Na dachu młody chłopak, płacząc cicho, sprawnie umocowuje żerdź z białą szmatą. Wokół nich pobojowisko spowite jest tumanami dymu.
- Żołnierzu, zdejmijcie to! - rozkazuje wściekły Dąbrowski.
- To rozkaz majora!- tłumaczy kapral, ocierając łzy.
- Drugi raz nie powtórzę!- krzyczy na niego kapitan.
Żołnierz nie reaguje, więc kapitan dopada żerdzi i zaczyna się z nią mocować. Żołnierz łapie go za rękę i próbuje ją odciągnąć. Szarpią się. Dąbrowski jak w amoku siłą usiłuje wydrzeć młodemu symbole klęski i kapitulacji.
- Panie kapitanie... Rozkaz majora!- nie ustępuje żołnierz.
Dąbrowski odpycha go brutalnie. Chłopak odruchowo kieruje w stronę Kuby trzymany wrękach karabin. Celuje mu w głowę. Ręce mu się trzęsą, ale jest zdeterminowany.
- Rozkaz majora...- powtarza jak papuga.
Dąbrowski błyskawicznie wyciąga pistolet".