"Co musi być powiedziane"
Pomimo zarzutów o antysemityzm niemiecki noblista Guenter Grass podtrzymuje swoje ciężkie zarzuty wobec "atomowego mocarstwa" Izraela w sporze z Iranem. Pisarz uważa się też za ofiarę zmasowanej kampanii medialnej.
- Nie odwołam (moich słów) w żadnym wypadku - oświadczył Grass w rozmowie ze stacją telewizyjną 3sat. W wywiadzie dla pierwszego programu niemieckiej telewizji publicznej ARD pisarz zarzucił swoim krytykom, że nie ustosunkowali się do konkretnych tez, zawartych w wierszu "Co musi być powiedziane". Jego celem było "złamanie tabu" wokół faktu, że Izrael jest od dawna mocarstwem z potencjałem atomowym, który "nie podlega żadnej (międzynarodowej) kontroli".