"Śledztwa Enoli Holmes tom 5. Tajemnica zaginionej wiadomości" [RECENZJA]
W "Tajemnicy zaginionej wiadomości" przekonamy się, że czasem najlepszy kamuflaż nie wystarczy, aby pozostać nierozpoznanym, a kiedy indziej sekret można mieć tuż przed nosem i go wcale nie dostrzegać. Najważniejsze jest jednak to, że kolejne przygody Enoli Holmes obserwujemy jak zwykle z zapartym tchem.
Już na początku tej historii główna bohaterka zostaje zaskoczona przez osobę, której dotychczas nie brała w ogóle pod uwagę jako potencjalnego zagrożenia. Okazuje się, że właścicielka kamienicy, w której mieszka siostra Sherlocka, domyśliła się, że miss Meshle nie jest osobą, za którą się podaje! Co ciekawe, pani Tupper to wcale nie przeszkadza, a jedynie chce poprosić Enolę o pomoc w wyjaśnieniu, o co chodzi nadawcy dziwnego litu, który właśnie otrzymała.
Ktoś żąda w nim od starszej pani zwrotu wiadomości, której rzekomo nie dostarczyła przed kilkudziesięciu laty. Tylko czemu teraz nadawca anonimu miałby wracać do jakiejś dawno zapomnianej sprawy z czasów wojny krymskiej?
Oczywiście panna Holmes spróbuje wyjaśnić tę tajemnicę, ale zanim na dobre rozwinie skrzydła, sytuacja znacznie się skomplikuje. Otóż w czasie nieobecności dziewczyny w domu zostaje porwana pani Tupper. Niestety podawane przez świadków rysopisy złoczyńców i opisy pojazdu, którym odjechali, są sprzeczne ze sobą, dlatego główna bohaterka musi podążyć innym tropem.
"Wiedźmin" Netfliksa. Serialowe Yennefer i Ciri o powrocie na plan
Postanawia dowiedzieć się, co wspólnego z tą sprawą ma Florence Nightingale. Z rozmowy z gospodynią wie bowiem, że angielska pielęgniarka zwana "Damą z lampą" niegdyś umożliwiła pani Tupper powrót ze Skutari do Londynu, gdy ta pozostała bez środków do życia po śmieci męża, który próbował się wzbogacić na sprzedaży towarów żołnierzom wysłanym na Krym.
Dostanie się przed oblicze pani Nightingale nie będzie jednak proste, a co gorsza Enola ma wrażenie, że ktoś cały czas podąża jej tropem… Oczywiście młoda dama jest wytrwała w swych dążeniach i w końcu nie tylko dowie się, czego dotyczyła zaginiona wiadomość, ale odkryje również tożsamość porywaczy. Wydobycie z ich rąk pani Tupper będzie jednak wymagać nie tylko sprytu, ale również zdecydowania i odwagi. Dodatkowego smaczku wyczynom dziewczyny dodaje zaś to, że w trakcie tego śledztwa jej ścieżki niejednokrotnie skrzyżują się z drogą, którą podąża słynny detektyw z Baker Street.
Wszystko to sprawia, że "Tajemnica zaginionej wiadomości" okazuje się naprawdę wciągającą lekturą, a tym razem oprócz obserwowania rozwiązywania przez bohaterkę kolejnej interesującej zagadki kryminalnej oraz odkrywania przez nią treści zaszyfrowanych wiadomości możemy też poznać dokonania Florence Nightingale, która jest uważana za twórczynię nowoczesnego pielęgniarstwa.