Mrożek w popularnym wydaniu
Małgorzata I. Niemczyńska: Moje podejście nie jest więc typowo biograficzne, ale biografia Mrożka na pewno prędzej czy później powstanie. Napisze ją ktoś z habilitacją, łysinką i brzuszkiem. Będzie się zaczynała od słów: "Sławomir Mrożek urodził się 29 czerwca 1930 roku w Borzęcinie. Jego ojciec...". I dalej klasyczne - przepraszam - flaki z olejem. Mnie się jednak wydaje, że brakuje w polskim pisaniu o wielkich pisarzach podejścia popularyzatorskiego.
Bardziej publicystycznego, na poły biograficznego, na poły reporterskiego, pełnego anegdot i interesujących faktów, ciekawostek?
Małgorzata I. Niemczyńska: Tak. Bardzo mi zależało, aby ta książka była zrozumiała dla osób, które nie mają filologicznego wykształcenia. Podobno najlepsze książki to te, o których każdy czytelnik sądzi, że też by takie napisał - tak przynajmniej twierdził Blaise Pascal. Zrobiłam test na moim koledze chemiku, który jest równocześnie moim sąsiadem. Dałam mu do przeczytania jeszcze przed oddaniem do druku.