Opowieść o Mrożku
Bronisz się przed określaniem Twojej książki jako biografii Mrożka. Czym w takim razie jest "Striptiz neurotyka"?
Małgorzata I. Niemczyńska: Najbardziej podoba mi się termin, którego użył mój nieoceniony redaktor Janek Cywiński: "opowieść o Mrożku". Od początku taki miałam zamysł, aby była to pewnego rodzaju dziennikarskie story, absolutnie bez ambicji wyczerpania tematu, choć uwzględniające wszystko to, co najciekawsze i najbardziej smakowite.
Książka ma specyficzną konstrukcję i język, bo w założeniu miała być po prostu reporterską opowieścią o Mrożku i jego czasach, bliskich mu ludziach, jak również miejscach, z którymi był związany. Lekką w lekturze, ale poruszającą - do tego dążyłam. A ponieważ zafascynowało mnie, że życie Mrożka krzyżowało się z losami tak wielu niezwykłych osób, pozwoliłam także, aby od czasu do czasu na plan pierwszy wysuwali się inni bohaterowie.