Królowa Nawarry
Prócz tego, że uniknęła kolejnego aresztu domowego, Henryk III i Katarzyna łaskawie przyznali jej posag, podjąwszy próbę przekupienia siostry, by odciągnąć od współdziałania z bratem. W swej niezmierzonej dobroci, zgodzili się nawet na połączenie z mężem - głównie dlatego, by udobruchać hugenotów. Po sześciu latach małżeństwa, Margot udała się więc do Nawarry. Czekał tam na nią Henryk. On - łaknął potomka. Ona - również sympatii, szacunku, odpowiedzialności, estymy i co najmniej równego traktowania. To nie mogło się dobrze skończyć. Henryk zdecydowanie większą uwagą darzył urokliwe damy dworu, które ściągnęły do królestwa wraz z Margot.
Sytuacji nie polepszała również wiara Margot - po Nocy świętego Bartłomieja, protestancki dwór Henryka był w kwestii katolików dość drażliwy. Niezależnie od tego, w mieście Nerac, w sierpniu 1579 roku, król i królowa Nawarry zabrali się wspólnie do administrowania państwem. Nie znaczyło to, oczywiście, że Henryk stał się nagle wzorem wierności. Nie, wciąż przebierał w świcie żony, Margot przymykała jednak na to oko. W końcu mogła organizować swoje otoczenie - wydaje się, że po raz pierwszy w życiu. Objęła mecenat nad ludźmi kultury, wydawała bale i pokazała, że ich dwie religie mogą obok siebie istnieć bez przelewu krwi. W Nerac czuła się jak w Raju. Niebawem miała się przekonać, że historia Edenu zawsze kończy się wygnaniem.