Gwałty, czyli... "prawo do zwykłej zabawy"
"Nie możemy zapominać o tym, że to zjawisko wywarło wpływ także na mężczyzn. Wielu z nich musiało się przyglądać, jak gwałcono ich żony, matki, siostry i córki. Tych, którzy próbowali interweniować, często zabijano, ale zazwyczaj niemieccy cywile nie stawiali oporu, lecz później przeżywali męki z powodu swojej bezsilności" - pisze w książce Keith Lowe. I nieco dalej:
"Wreszcie nie można także pomijać negatywnego wpływu, jaki masowe gwałty i wykorzystywanie kobiet wywarły na żołnierzy, zwłaszcza że większość z nich nie została w żaden sposób ukarana za swoje czyny. Fakt, iż wskaźnik gwałtów utrzymywał się na wysokim poziomie przez kilka lat po wojnie, sugeruje, że postępowanie to nie było powodowane wyłącznie chęcią zemsty, jak twierdzi wielu - przeciwnie, stajemy w obliczu dużo bardziej niepokojącego wniosku, iż żołnierze dopuszczali się gwałtów tylko dlatego, że mogli to robić".
Wielu żołnierzy wspominało później, że mieli prawo do "seksu i rozrywki". "Wyzwoliliśmy was, a wy odmawiacie nam zwykłej zabawy?" - pytali.