Wierny żołnierz i "człowiek-maszyna"
To Paulina stworzyła Starzyńskiemu dom, jakiego pragnął - otwarty dla przyjaciół i ciepły. Nie dane jej było jednak zaznać długiego życia, zmarła bowiem mając ledwie 44 lata, w maju 1939 roku. Jej śmierć załamała doświadczonego polityka, i - zdaniem historyków - od tego czasu nie troszczył się on o swoje bezpieczeństwo tak, jak powinien.
Późniejszy włodarz stolicy z wojska odszedł 13 lipca 1921 roku, w stopniu kapitana. A jednak wciąż przedstawiał się i był przedstawiany jako żołnierz, chociaż później zajmował wiele innych stanowisk. Był dyrektorem Departamentu Ogólnego, wiceministrem skarbu, posłem na Sejm, wiceprezesem Banku Gospodarstwa Krajowego i senatorem.