Picasso był genialnym dzieckiem?
Był genialnym dzieckiem i od pierwszych lat "rysował jak Rafael"
Picasso był nie tylko niezwykle płodnym twórcą obrazów, rzeźb i ceramik (miał na koncie ok. 30 tys. dzieł!). Stworzył również… własną legendę. Według niej miał być genialnym dzieckiem na miarę Mozarta. Zamiast bawić się z innymi dziećmi, tworzył. I to nie "po dziecinnemu"! Jak sam twierdził, już od najmłodszych lat "rysował jak Rafael".
Spirale przedstawiające jego ulubione ciastka nauczył się malować jeszcze zanim zaczął mówić. Jego pierwszym słowem miał być "ołówek", a pierwszy obraz ukończył w wieku zaledwie 9 lat. Talent plastyczny mały Pablo odziedziczył po ojcu – również malarzu, który pracował jako wykładowca i konserwator w muzeum. Często zabierał tam chłopca ze sobą. Cóż, czym skorupka za młodu nasiąknie…
Jego pierwsza wystawa w USA okazała się kompletną porażką
Gdy wiosną 1911 r. w nowojorskiej "Little Galleries of the Photo-Secesion", lepiej znanej jako "291", zorganizowano pierwszą w historii wystawę Pabla Picassa w Stanach Zjednoczonych, wiele sobie po niej obiecywano. Artysta odnosił już sukcesy w Europie, jednak dla Amerykanów jego rysunki okazały się… zbyt szokujące. Jak opisuje Hugh Eakin w książce "Wojna o Picassa":
Krytycy, którzy wybrali się na wystawę, zwrócili uwagę na "zdumiewające parodie człowieczeństwa" artysty; jeden szkic węglem – Akt stojący, jakby wieża skręcona z linii i półokręgów – został w pamiętny sposób porównany do "schodów przeciwpożarowych, na dodatek niezbyt dobrych schodów". Edward Steichen, współorganizator wystawy i sam zdeklarowany modernista, przyznał, że Picasso jest dla niego "gorszy od greki".
Wystawa, która miała zainteresować Amerykę kubizmem, zakończyła się kompletną porażką. Kolekcjonerzy nie palili się do kupowania prac Picassa, choć wyceniono je na zaledwie 12 dolarów za sztukę (w przeliczeniu to obecnie równowartość niespełna 400 dolarów). Udało się sprzedać tylko jeden z 83 rysunków. Zapłacenia za całą tę kolekcję tylko 2000 dolarów odmówiło nawet Metropolitan Museum. Na wieść o fiasku Picasso wybuchnął: "Nigdy nie prosiłem o tę wystawę!" i na długie lata wyrobił sobie (niepochlebne) zdanie na temat amerykańskiego świata sztuki.