Trwa ładowanie...
recenzja
26-04-2010 16:20

Rzecz o skarpetkach, łyżeczkach i kserokopiarce

Rzecz o skarpetkach, łyżeczkach i kserokopiarceŹródło: Inne
drivgi1
drivgi1

Według Richarda Glovera głównym motywem literackim jest zmaganie się człowieka z naturą i kulturą. Pisarz wychodzi z założenia, że zwroty, których można użyć do opisu każdej książki to: „przejmująca historia jednostki uwikłanej w egzystencję”, „autor posługuje się bogatą paletą środków wyrazu” oraz „bohater w niezwykły sposób odkrywa swoje miejsce na ziemi”. A co jeśli głównym motywem literackim jest nikt tudzież nic? We wprowadzeniu do książki Glover pisze, że jej główną bohaterką jest tytułowa Jokasta. Jej kreacja okazuje się jednak nieumotywowana. Jokasta jest przezroczysta i pozbawiona wszelkich konturów. Powierzona została jej jedynie rola statystki, postaci, która tworzy sobą wyłącznie kontekst części felietonów.

W łóżku z Jokastą Richarda Glovera przypomina Zapiski na pudełku zapałek Umberto Eco. Teksty obu autorów stanowią swoisty przewodnik po życiu; vademecum konsumenta, petenta, pasażera... U Glovera razi jednak silna dysproporcja między intencją i efektem. Zapiski Eco reprezentują całkowicie inny poziom refleksji. A może reprezentują po prostu refleksję; jakąś, jakąkolwiek. Glover powierzył sobie rolę everymana więc pretekst do napisania W łóżku z Jokastą stanowiła najprawdopodobniej codzienność. I dobrze. W książce nie występują zombie, kosmici ani gadające zwierzęta. Myślę jednak, że jeśli podejmujemy się zwykłych tematów, wypadałoby napisać o nich w niezwykły sposób. Antropologia współczesności Glovera jest tymczasem amatorska i chałupnicza. Konkluzje do których dochodzi pisarz podzieliłabym na dwie grupy: jedne z nich są oczywiste, drugie w oczywisty sposób nietrafne. Nie wszystkie bawełniane skarpetki giną w praniu, nie wszystkie wrzucone do zlewu łyżeczki układają się pod kranem, nie wszystkie
kserokopiarki są zepsute… (nie wszystkie spostrzeżenia Glovera są błyskotliwe). Nie trzeba dodawać, że przedstawione w felietonach myśli bądź nawet przemyślenia zatrzymują się na powierzchni faktów i rzeczy. Poza tym, choć pisarz dwoi się, troi… i dziesiątkuje, by nadać swoim tekstom ironiczno-sarkastyczny wyraz, humor powieści jest koślawy i nieporadny. Glover usiłuje być śmieszny, lecz czytelnik może śmiać się bardziej/częściej z autora niż z jego książki. Pisarz przypomina klauna w słabym przebraniu albo satyryka z jeszcze słabszą anegdotą. Publika uśmiecha się bardziej z grzeczności niż z przekonania, a potem idzie do domu ze świadomością, że więcej wyniosłaby z reklamy proszku do prania.

drivgi1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
drivgi1

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj